W 2009 roku na pierwszą z dłuższych zasiadek karpiowych postanowiliśmy wybrać się na łowisko Rybowo. Jest to zbiornik naturalny, polodowcowy o powierzchnie 10h. Dno jeziora jest mało urozmaicone, a brzegi dookoła porośnięte są trzciną.

W sobotę o godz.10.00 jesteśmy już na miejscu w składzie : P.Szmania, M.Stasiak, M.Stasiak, A Stasiak, K.Jankowski i T.Nowak
Na wyprawę tą postanowili wybrać się z nami koledzy z poza naszego teamu : Krzysiu, Andrzej, Arek, Robert, Marek, Radek,Darek i Mariusz.

Praktycznie wszyscy łowimy pod przeciwległym brzegiem przy pasie trzcin, ponieważ właśnie tam karpie znalazły swoją ostoję. Są to miejsca wymagające wywożenia zestawów nawet na odległość 200m. Niektórzy ustawili markery w połowie wody i jak się później okazało były to słuszne decyzje.

Na pierwsze branie nie musiał długo czekać Przemek bo już około godziny 14.00 na jego macie leży karp o wadze 10 kg. W następnych dniach bywało rożnie jedni mieli więcej brań inni mniej. Najwięcej brań było na stanowiskach 1 i 8.

Ja łowiłem na stanowisku nr.1 z Michałem i Arkiem, którzy do wtorku złowili po kilka karpi natomiast ja byłem cały czas bez brania. Postanowiłem więc przenieść się na stanowisko nr.6 z którego do czwartku miałem 10 brań i wyciągnąłem 5 karpi.

Łącznie od soboty do czwartku złowiliśmy ponad 30 karpi. Nie był to może rewelacyjny wynik, ale ryba nie brała tak jak powinna. Może wpływ na brania miała pogoda, bo chociaż było ciepło to wiał zimny wiatr wschodni. Ale i tak niektórzy poprawili swoje rekordy życiowe:

Radek karp 17kg
Michał karp 16kg
Tomek karp 16kg
Karol karp 14.5kg

Łowisko bardzo nam się spodobało, ponieważ można tam złowić duże karpie, jest też do dyspozycji wędkarzy łazienka z prysznicem. Mamy już zarezerwowane stanowiska na koniec września, a i może wcześniej wybierzemy się tam na jakąś zasiadkę.

Zobacz galerię zdjęć z naszej zasiadki *kliknij tutaj*