Przecudowny weekend na Rybowie
Moja zasiadka trwała od piątku do niedzieli. Po przyjeździe na łowisko, miałem do obławiania stanowisko nr 4.
Po rozładowaniu gratów z samochodu, czas było się przywitać z kolegami którzy towarzyszyli mi na 5 i 6. Szybkie rozstawienie sprzętu no i czas wywozić, bo wiatr się wzmagał.
Po wywózce i odczekaniu 1 h pierwszy odjazd do brzegu na kuleczki 20 mm z clubu Genesis Carp, pomyślałem że to będzie Mój pierwszy amur, a tu niespodzianka ... Wzdręga 30 cm .. No nic innego mi nie pozostało tylko wsiadać na łódź i płynąć na drugi brzeg położyć zestaw.
Do rana już żadnych efektów. O godzinie 6:00 pierwszy odjazd i melduje się na macie karp o masie 6 kg. Mój wybór był trafny by obławiać środek wody, po godzinie 12:00 kolejny objazd do brzegu, i kolejny piękny karp o masie 9,200 kg. Rybka bardzo waleczna, sprawiała mi frajdę. Po godzinie 16:00 kolejny agresywny odjazd, podbiegłem do wędki i cisza, jakby wiedział co piszczy w trawie. Po chwili ruszył dalej i czułem, że jest. Piękny mieszkaniec Rybowa ląduje na macie całe 5,5 kg.
Pierwsza moja zasiadka i tyle ryb. Jestem z zadowolonych z nowych kulek i pomocy kolegów. Pozdrawiam Państwa Winiecckich, Darka i Pana Romka. Do zobaczenia w październiku :)
Pozdrawiam, Kacper.
« poprzednia | następna » |
---|
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.